Notka

Jeśli czytacie mojego bloga to zostawiajcie po sobie komentarz ;)

Drugi blog

Założyłam drugiego bloga http://let-me-love-u.blogspot.com/, zapraszam ;)

wtorek, 10 kwietnia 2012

Rozdział 23 cz.1

- Liam... To moja wina. Gdyby nie mój pocałunek nie doszłoby do tego wszystkiego. - złapałam go za rękę. - Dla mnie te dwa tygodnie były okropne... Jeszcze kiedy cię z nią zobaczyłam i poczułam, że cię straciłam, cały mój świat się zawalił. Przepraszam...
- Ciii... - otarł mi dłonią policzki i lekko musnął moje usta.
- Kocham cię - lekko się uśmiechnęłam i go pocałowałam.

_____________________________________________________________________


* Oczami Liama *


- Ciii... - otarłem jej policzki z łez i niepewnie musnąłem usta.
- Kocham cię - uśmiechnęła się i mnie pocałowała. W końcu! Byłem taki szczęśliwy. Miałem ochotę skakać z radości.
 Oderwała usta ode mnie i spojrzała mi głęboko w oczy. Nareszcie zobaczyłem w nich szczęście. Oparłem głowę o jej czoło i mocno ją przytuliłem.
- Ja ciebie też. - uśmiechnąłem się i zaczął padać deszcz.
- Marzyłam o tym... - pocałowała mnie i wplotła ręce w moje włosy.
- O pocałunku w deszczu? - spytałem kiedy przestaliśmy.
- To też. - uśmiechnęła się. - Ale ściślej mówiąc to o pocałunku z tobą.
- W takim razie będę często spełniać twoje marzenia. - ująłem jej twarz w dłonie i pocałowałem ją.
- Zdajesz sobie sprawę z tego, że sporo ważnych dla nas rzeczy się wydarzyło przy tej fontannie. - spytała.
- Tak. - uśmiechnąłem się - Specjalnie cię tu zabrałem. Wiedziałem, że się pogodzimy.
- Serio?
- Nie, ale miałem taką nadzieję. - pocałowałem ją w czoło. - No chodź już, bo mi się przeziębisz.


 * Oczami Agaty *


- No chodź już, bo mi się przeziębisz. - wziął mnie na ręce i ruszyliśmy w stronę domu. - To ja może poczekam na zewnątrz. - powiedział kiedy byliśmy przed domem Damiana. Przygryzłam dolną wargę i zastanawiałam się co powinnam zrobić. Znam mojego brata i wiem, że jemu szybko nie mija.
- Chyba faktycznie tak będzie lepiej. - spojrzałam na niego porozumiewawczo.
 Weszłam do domu szczęśliwa i poszłam do pokoju się przebrać. Założyłam to, włosy przetarłam ręcznikiem i związałam w koka. Zeszłam na dół, Damian siedział na kanapie w salonie i oglądał coś w TV.
- Wychodzę. - rzuciłam kiedy otwierałam drzwi.
- Gdzie? - orzywił się mój brat.
- Do sąsiadów. - zaśmiałam się. - Pewnie cię to nie ucieszy, ale pogodziliśmy się.
- Masz rację nie cieszy mnie to. - powiedział oschle.
- Pa. -może mówić co chce, ja i tak wiem, że on się cieszy moim szczęściem. Później z nim porozmawiam. Nie mam siły mu teraz tłumaczyć, a poza tym Li na mnie czekał. Złapałam go za rękę i uśmiechnęłam się.
- Widzę, że łapiesz mój styl. - uśmiechnął się łobuzersko. No tak... Koszula w kratkę.


* Oczami Leny *


  Mam nadzieję, że Liamowi uda się zatrzymać Agatę. Siedzieliśmy wszyscy w salonie i oglądaliśmy "Zmierzch" nie wiem jakim cudem, ale mnie i Julce udało się namówić chłopaków, żeby go włączyli. Ma się to coś xd.
- Ekhem... - ktoś odchrząknął.
- Zamknijcie się! Oglądamy! - krzyknęłyśmy równo z Julką. - A ty nie mów tego co ja myślę! - znów powiedziałyśmy to razem.
- Ale przecież wy nie myślicie. - wtrącił Niall, a my spiorynowałyśmy go wzrokiem.
- No cóż... Spodziewałam się trochę milszego przyjęcia. - powiedziała...
- Agata! - wydarłyśmy się znów razem i pobiegłyśmy do przyjaciółki i mocno ją przytuliłyśmy.
- Jak wam się udało ich namówić?! - spytała zdziwiona patrząc na telewizor.
- No wiesz... - uśmiechnęłam się. - Mamy to coś. - zaczeliśmy się wszyscy śmiać.
- Jak dobrze, że zostajesz. - przytuliła ją jeszcze raz Julka.
- No, tego jeszcze nie powiedziałam... - mówiła z taką powagą, że już nie wiedziałam o co chodzi.
- Ale jak to? Przecież się pogodziliście! - patrzyłam na nią z miną WTF?!


 * Oczami Agaty *


 Po tym co powiedziałam wszyscy patrzyli na mnie z nie dowierzeniem, a dziewczyny stały jak wryte.
- Chciałabym to jeszcze obgadać z Liamem. - spojrzałam na chłopaka. Miał dziwny wyraz twarzy i oczy jak 5 zł. Wróciłam wzrokiem do dziewczyn. Miały otwarte usta.
- Zamknijcie buzie. - zaśmiałam się i przymknęłam usta Lenie i Julce. Złapałam Liama z rękę i wyszliśmy na taras, deszcz już przestał padać. Chłopak nadal był w szoku i nic nie mówiąc patrzył na mnie. Miał dziwny wzrok, mętny. Nic nie mogłam odczytać z jego oczu, podejrzewam, że jego oczy odzwierciedlały to co się działo w jego głowie.
- O co chodzi?! Nic z tego nie rozumiem. Myślałem, że się pogodziliśmy i zostaniesz. - mówił z wyrzutem.
- Uspokuj się. - złapałam go za rękę - Nie mam teraz ochoty opuszczać cię nawet na sekundę. - uspokoiłam go i uśmiechnęłam się - Chodzi o to, że ja już mam zabookowany bilet i jeśli nie polecę to przepadnie, a i tak mieliśmy pojechać do Polski, do moich rodziców. - chyba powoli zaczynał rozumieć o czym myślę.
- Czyli lecimy razem?
- Jeśli się zgodzisz to tak. Chciałam cię o to zapytać, a wolałam to zrobić na osobności. - uśmiechał się. - Więc jak kotku?
- O której jest wylot?
- O 12.
- Idziemy się pakować. - wziął mnie na ręce i chciał wrócić do domu.
- Poczekaj. Mam pomysł... - uśmiechnęłam się chytrze, a on spojrzał na mnie pytająco. - Może by tak wkręcić Lene, Julkę i chłopaków i powiedzieć im, że wracam sama. Chcę zobaczyć ich miny. - zaśmiałam się, a Liam mi przytaknął. Postawił mnie na ziemię i weszlismy do domu.
- I co? - dziewczyny od razu do nas podeszły.
- Nic się nie zmieniło. - powiedział mój chłopak, przygnębionym głosem. Dziewczyny znów zrobiły dziwne miny i czakały, aż coś powiem, a w ich oczach widać było przerażenie. Nie, no on powinien za to dostać oskara! Wkręcił je. A Lene i Julkę na serio jest trudno nabrać.
- Widzę, że jak zaraz wam nie wyjaśnię to dostaniecie jakiegoś szoku. - lekko się uśmiechnęłam, bo już nie wytrzymywałam ze śmiechu. 
- No mów! - powiedziała wkurzona blondynka.
- Hahahah... Udało nam się. - przybiłam 5 z Liamem i oboje zaczęliśmy się zwijać ze śmiechu. - Powinnyście teraz widzieć swoje miny. - wykrztusiłam, kiedy już opanowałam śmiech.
- Chyba nie myślicie, że drugi raz bym jej pozwolił odejść. - powiedział Liam i mnie pocałował. Dziewczyny dalej dziwnie na nas patrzyły, ale powoli zaczynały rozumieć.
- Lecimy razem. - uśmiechnęłam się, a one obie walnęły mnie w głowę. -Ała! A to za co?! - oburzyłam się.
- Za to, że nam napędziłaś stracha, kretynko! - powiedziała Julka, zabijając mnie wzrokiem. Ona wszystko potrafiła wyrazić oczami, nie potrzebne były słowa. Jej spojrzenie mówiło wszystko.
- A na jak długo lecicie? - spytała Lena.
- Na kilka dni. Spędzimy trochę czasu we dwójkę, odwiedzimy moich rodziców i wrócimy. - uśmiechnęłam się. Kochanie, powinienneś dostać oskara za ten ton. - odwróciłam się w stronę mojego chłopaka.
- Grr... Jeszcze zobaczymy. - powiedziała Lena, ale zaraz potem też zaczęła się śmiać.
 Poszliśmy do pokoju Liama (i mojego?). 
- Ty może się przebierz, bo będziesz chory. 
 Chłopak poszedł do łazienki, a ja usiadłam na łóżku. Wzdrygnęłam się, bo dziwnie mi się tu siedzi myśląc, że on się tu całował z inną dziewczyną... No, ale już sobie to wyjaśniliśmy. On pewnie też się nie najlepiej czuł kiedy się dowiedział, że ja całowałam się z Niallem. A propos... Ostatnio nawet nie gadałam z tym blondynkiem. W sumie to z żadnym z chłopaków. Krótko ich znam, ale są szczerzy i traktuję ich jak przyjaciół, ale Nialla jakoś szczególnie, inaczej... Chyba trochę jak brata? Tym bardziej żałuję, że go pocałowałam, bo tym wszystko zepsułam... Muszę z nim porozmawiać, ale to już chyba po powrocie z Polski. Z zamyśleń wyrwał mnie mój chłopak, który wyszedł z łazienki owinięty ręcznikim w pasie. Przygryzłam dolną wargę i patrzyłam na jego brzuch. Jest tak wspaniele umięśniony.
- wow... - powiedziałam pod nosem, nie odrywając od niego wzroku. - Kusisz... - spojrzałam mu na chwilę w oczy, ale wróciłam wzrokiem do klatki piersiowej.
- Jestem cały twój... - powiedział, uśmiechając sie zalotnie i ruszając brwiami. Nachylił się nade mną i mnie pocałował. Dotknęłam jego brzucha, jego mięśni i uśmiechnęłam się. Liam usiadł na łożku obok mnie i zaczął mnie całować po szyi. Uwielbiam kiedy to robi. Jego ręce zaczęły błądzić pod moją bluzką.
- Nie. - odsunęłam się od niego.
- Jesteś bezduszna... - Zrezygnowany poszedł do szafy, wziął jakieś ubrania i wszedł do łazienki.
- Nie bezduszna tylko uparta. - zaśmiałam się.
- Dziewczyny też są uparte, a jakoś... - powiedział kiedy wyszedł z łazienki.
- Jak ci nie odpowiada to zmień dziewczynę. - powiedziałam szorstko i wstałam z łożka, kierując się do drzwi.
- No nie obrażaj się... Nie chciałem tego powiedzieć. - podszedł do mnie i złapał mie w pasie.
- Aż tak łatwo się nie obrażam... Poprotsu idę do kuchni po coś do picia. - zaśmiałam się, a on wziął mnie na ręce. - Ale ja mam nogi i umiem chodzić.
- A ja lubię mieć swój świat w swoich rękach. - pocałował mnie w czubek nosa.
- A oni znowu swoje... - zaczął narzekać Hazza kiedy nas zobaczył.
- Loczek znajdź sobie dziewczynę. - wytknęłam mu język.
- Mam nadzieję, że nie śpicie dzisiaj u nas.
- Gościnny jesteś...
- Zmęczony.
- A co ma piernik do wiatraka? - spytałam zdziwiona.
- To, że skoro się nie widzieliście przez 2 tygodnie to nam dzisiaj nie dacie spać. - zaśmiał się głupkowato.
- O to się nie musisz martwić. - powiedział smętnie Liam.
- Wolę sie martwić, bo przez nich - pokazał palcem na Lene i Malika, którzy się całowali - dzisiaj nie mogłem spać przez pół nocy. - wszyscy zaczęliśmy się śmiać i dopiero w tym momencie moja przyjaciółka i jej chłopak przestali i zorientowali się, że o nich mowa.
- Harry, ona ma rację, znajdź sobie dziewczynę! - powiedział Zayn.
- Oboje sobie znajdziemy. - przybił z Niallem żłówika.


**************************************************************

 Dziękuję wam za wszystkie komantarze i wejścia ( im ich więcej tym mam większą motywację, żeby wstawiać rozdziały ;) ). Mam nadzieję, że wam się podoba.

5 komentarzy:

  1. Zajebisty,zajebisty!! Boże jak ja kocham Twoje opowiadanie! :D Nie mogę wyrazić tego co czuję z powodu ,że znów są razem. :D Zajebisty ! Nie mogę się doczekać następnego. Mam nadzieje ,że dodasz szybko, bo chyba nie wytrzymam xd :D ZAJEBISTY!!! ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest super na prawde. Przez cały dzisiejszy dzien czytałam tego bloga. Jest super. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny czekam na następny rozdział ; ))) Dodawaj szybko dzisiaj proszę <3

    Jakbys miała czas to zapraszam : http://callmemaybeklaudia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Cholera ale się ciesze że do siebie wrócili :3 świetny !! Dziewczyno uwielbiam twoją twórczość :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne !
    +wbijaj do mnie http://mojjedenkierunek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń