Notka

Jeśli czytacie mojego bloga to zostawiajcie po sobie komentarz ;)

Drugi blog

Założyłam drugiego bloga http://let-me-love-u.blogspot.com/, zapraszam ;)

niedziela, 4 marca 2012

Rozdział 17

- Kocham cię. - zaczął mnie całować i upadliśmy na łóżko.- Liam! - nie reagował, nadal mnie zachłannie całował, tylko że teraz jeszcze zaczął mi pchać ręce pod bluzkę. - Liam! Przestań! - dalej zero reakcji - Liam, przestań! Słyszysz?! - zrzuciłam go z siebie i poszłam do łazienki się przebrać. Kiedy wróciłam do pokoju, Liam już spał. Położyłam się obok nigo i usnęliśmy.
_____________________________________________________________________________________________________

 * Oczami Julki *

  Obudził mnie zapach naleśników. Louis siedział obok mnie, a w rękach trzymał tecę z jedzeniem.

- Umm... Śniadanko. - uśmiechnęłam się.
- I tabletka na ból głowy. - odwzajemnił uśmiech i pocałował mnie w czoło.
- Jesteś cudowny. - pocałowałam go.
- Mam cudowną dziewczynę. - zaczęliśmy się całować. Louis odstawił tacę na stolik i...

 * Oczami Liama *


  Strasznie bolała mnie główa. Koło mnie leżała Agata, przytuliłem ją od tyłu i pocałowałem w szyję. Odwróciła się w moją stronę i uśmiechnęła się.
- Głowa mnie boli. - skrzywiłem się.
- Trzeba było tyle nie pić. - skarciła mnie wzrokiem.
- Zero współczucia.
- Idę się ogarnąć. - chciała wstać, ale przyciągnąłem ją do siebie z powrotem.
- Nie uciekaj mi. - pocałowałem ją w czoło.
- Zaraz wrócę. - uśmiechnęła się i poszła do łazienki. Wyszła owinięta w ręcznik.
- Umm... - spojrzałem na nią.
- A ty znów...
- No co?... - uśmiechnąłem się i podszedłem do niej.
- To, że wczoraj było to samo. - spojrzałem na nią pytająco. - No co już nie pamiętasz?
- Mało z wczoraj pamiętam.
- Co ten alkohol robi z ludźmi... Jestem głodna.
- To jak już zrobisz sobie śniadanie, to możesz mi cos przynieść, bo ja nie mam zamiaru się ruszać z łóżka. Głowa mi pęka. - połóżyłem się i wtuliłem w poduszkę.

 * Oczami Leny *

  Obudziłam się wtulona w Zayna. Uśmiechnęłam się i patrzyłam jak słodko wygląda kiedy śpi. Obudził się i uśmiechnął.
- Jestem głodna.
- No to idziemy zrobić śniadanie.
- Poprawka, ty idziesz. - uśmiechnęłam się szyderczo.
- Idziemy! - wziął mnie na ręce i zeszliśmy na dół. Jakoś mało pamiętam z wczoraj. No może oprócz tego, że Zayn mnie bardzo ładnie przeprosił. ;d
- Co jest na śniadanie? - zaśmiałam się gdy weszliśmy do kuchni, Lou, Julka i Aga już jedli.
- Język mnie boli. - powiedział Zayn
- No ja nie wnikam czemu. - zaśmiał się Lou.
- Hahaha - roześmiały się dziewczyny.
- Ej... Ugryzłem się.
- Dobra, dobra. - zaśmiała się Julka. - Może bym w to uwierzyła gdyby nie to, że... Hmm... Lena zauważyłaś, że masz na sobie bokserki Zayna?... - wybuchnęła śmiechem.
- Co?! - spojrzałam w dół i... niestety to nie był żart. O cholera! Zrobiłam się cała czerwona. Pamiętam to co się działo w pokoju, ale to, że mam na sobie jego bokserki jakoś umknęło mojej uwadze. O kurwa! Stoję w kuchni z moimi przyjaciółmi w majtkach mojego chłopaka.! - To... Ja... yyy... Pójdę się przebrać. - Agata i Louis zwijali się ze śmiechu.
- Tak też ładnie wyglądasz. - powiedziała Julka i też się roześmiała.
- Wal się! - zmierzyłam ją wzrokiem i poszłam na górę.

 * Oczami Agaty *

 
  Po jakichś 5 minutach kiedy już przestałam się śmiać, zrobiłam Liamowi kanapkę, wziełam mu jakąś tabletkę i zaniosłam na górę.
- Śniadanie. - uśmiechnęłam się i usiadłam na łóżku.
- Głowa... - zkrzywił się.
- Tabletka. - uśmiechnęłam się. - Nie masz zamiaru dzisiaj wstawać?
- Nie... Zostaję tu i śpię.
- No to miłego kaca. Bo ja mam zamiar iść popływać.
- Miłego pływania. - powiedział oschle. Poszłam do kuchni.
- Co robimy? - spytałam.
- No nie wiem... Czekamy aż Niall i Hazza wstaną? A Liam idzie? - powiedział Zayn.
- Nie, on leczy kaca. - uśmiechnęłam się. - Idę obudzić chłopaków. - w drodze na górę myślałam nad tym jak ich orginalnie obudzić.
- Pobudka!!! - wpadłam im do pokoju i zaczęłam skakać po ich łóżku.
- Uspokój się! Główy nas bolą!
- Oj tam, oj tam. Ogarnijcie się to pójdziemy gdzieś. - usiadłam między nimi.
- Nie chce nam się. - powiedział Harry.
- Idziemy! No przecież nie będziecie tu leżeć cały dzień.
- Skąd wiesz?
- No nie wiem, ale jesteście we dwóch w jednym łożku... No ja rozumiem, że każdy lubi inaczej - zaczęłam się śmiać, a oni zaczęli mnie łaskotać. - Hahahahahha nie hahaha proszę przestańcie.
- Dobra Hazza zbieramy się. - wstał Niall.
- To ja idę na dół. - rzuciłam i zeszłam do kuchni. 
- To co idziemy na plażę? - spytałam
- A co z chłopakami? - spytała Lena

- Ooo... A ty już ubrana. - zaśmiałam się, za co dostałam od niej w głowę - Chłopaki zaraz zejdą.
  Po 10 minutach zebraliśmy się wszyscy i poszliśmy na plażę. Byłam ubrana w to, Lena w to, a Julka w to. Rozłożyłam sobie koc na piasku i włączyłam muzykę. Uwielbiam się opalać. Ktoś przysłonił mi słońce.

- Kimkolwiek jesteś, odsłoń mi światło! - powiedziałam nie otwierając oczu. - Masz problemy ze słuchem?! Odsłoń. - dopiero teraz spojrzałam w górę, nade mną stał Niall.
- Co tak nieprzyjemnie? - uśmiechnął się do mnie.
- Chcę się opalać.
- Idziemy się kąpać. - powiedział i wziął mnie na ręce.
- Niall! Puść mnie! Nie umiem pływać! - krzyczałam na niego i kurczowo się go trzymałam.
- Nie bój się... Ja cie nauczę. - uśmiechnął się i wszedł do wody.
- Kurde, ja na prawdę nie umiem pływać! Proszę, odstaw mnie na koc. - spojrzałam mu w oczy. W piękne niebieskie oczy.
- Mówię ci nauczę cię pływać. - uśmiechnął się i pocałował mnie w czoło.
- Niall ja się boję! - jeszcze mocniej się do niego przytuliłam, bo byliśmy głęboko w wodzie.

 * Oczami Liama *

   Chyba czas zebrać się i dołączyć do reszty. Wykąpałem się i poszedłem na plażę. Wszyscy byli w wodzie, zdziwiłem się, bo przecież Agata panicznie boi się morza, bo nie umie pływać. Podszedłem bliżej wody i szukałem jej wzrokiem. No chyba mam przywidzenia. Moja dziewczyna obściskuje mojego przyjciela?! Przetarłem oczy, bo nie mogłem w to uwierzyć. Moje wkurzenie z wczoraj to przy tym pikuś. Byłem wściekły!
- Ooo!! Liam jednak do nas dołączasz? - zawołał mnie Lou.
- Taak... Nie będę przecież cały czas leżał w łóżku. - zaśmiałem się i znów spojrzałem na Nialla i Agatę, teraz już się nie przytulali.

 * Oczami Nialla*

- Niall! Puść mnie! Nie umiem pływać! - krzyczała na mnie.
- Nie bój się... Ja cię nauczę. - uśmiechnąłem się i wszedłem do wody.
- Kurde, ja na prawdę nie umiem pływać! Proszę, odstaw mnie na koc. - spojrzała mi w oczy. Poczułem się tak samo jak wczoraj, w kuchni. Serce zaczęło mi bić szybciej. Zakochałem się.
- Mówię ci nauczę cię pływać. - uśmiechnąłem się i pocałowałem ją w czoło. Chciałbym móc pocałować ją normalnie, ale... Nie zrobię tego Liamowi.
- Niall ja się boję! - mocno się do mnie przytuliła.
- Nie bój się. - uśmiechnąłem się do niej i znów spojrzeliśmy sobie w oczy. Znów byliśmy tak blisko siebie. - Przy mnie nic ci nie grozi. - nie wiedziałem co mam robić. Strasznie chciałem ją pocałować. Przybliżyliśmy się do siebie. Cały czas patrzyliśmy sobie w oczy, musnąłem jej usta. Po chwili ona lekko mnie pocałowała i uśmiechnęła się. - Agata.... - nagle od mnie odskoczyła. - Co jest?
- Liam... - cholera! No to będzie ciekawie...

 * Oczami Agaty *


  Patrzyłam mu w oczy, piękne niebieskie oczy... Zatopiłam się w nich kiedy on musnął moje usta. Było tak magicznie... Wiem, że nie powinno mi się to podobać, ale nic nie mogłam zrobić. Chciałam tego. Pocałowałam go lekko i uśmiechnęłam się. Poczułam się strasznie. Poczułam się jakbym zdradziła Liama. Co ja zrobiłam?! Nie wiem jak spojrzę mu w oczy... I przecież ja tego chciałam. Co się ze mną stało?
- Agata... - Niall chciał coś powiedzieć, ale usłyszałam Louisa i natychmiast 'odskoczyłam' od Nialla.
- Liam... - o kurde! Nie miałam pojęcia co powinnam teraz zrobić... Jakoś dziwnie byłoby rzucić mu się na szyję... A w dodatku niu umiem pływać. Jasna cholera! - Liam, jednak wyszedłeś? - spytałam lekko zdezorientowana, jednak miałam uśmiech na twarzy.
- Ta... Widzę, że już umiesz pływać. - zmierzył 'nas' wzrokiem, bo dalej trzymałam Nialla za rękę.
- Widzę, że nastrój masz równie świetny jak rano. - spojrzałam na niego, a on popłynął do reszty. Grali w siatkę. - Niall odprowadzisz mnie na plażę? Albo chociaż gdzieś gdzie będę miała grunt pod nogami?
- Pewnie. - uśmiechnął się lekko blondyn, ale widać było, że on też był w szoku. Wróciłam na koc. Zebrałam swoje rzeczy i poszłam do pokoju się wykąpać. Cały czas myślałam o tym co się wydarzyło...

 * Oczami Nialla *

 Odprowadziłem ją do brzegu i podpłynąłem do reszty. Nie wiedziałem co mam robić. Czy próbować zapomnieć o tym co się stało?
- Ooo... Niall, chodź pogadamy. - spojrzał na mnie bykiem Liam. No to kiepsko... Jeśli widział ten 'pocałunek' to całkiem kiepsko. Wyszliśmy na brzeg. - Masz mi coś do powiedzenia? - spytał wściekły.
- Chciałem ją trochę wyciągnąć do nas... Jakoś głupio było, że leżała sama. A że ona nie umie pływać to się mnie trzymała.To tyle.
- Napewno? - spojrzał tak jakby czytał w moich myślach.
- Tak... - powiedziełem niepewnie.


************************************************************************
 No i jest 17 ;) Dziękuję wam za komentarze, następny rozdział będzie jakoś w czwartek, może wcześniej jeśli będzie 7 komentarzy ;). A i co myślicie o tej sytuacji pomiędzy Niallem i Agatą?

7 komentarzy:

  1. Wooow , świetny! Nieźle się porobiło z nimi... Ale rozdział super !♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow ja już myślałam,że Liam ich zaraz zabije,ale wiesz co ja wole żeby Agata dalej była z Liamem a co do rozdziału to świetny

    OdpowiedzUsuń
  3. No to się narobiło oby się tylko w nim przypadkiem nie zakochała :3
    Mega :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super , właśnie niech się zakocha .

    OdpowiedzUsuń
  5. Suuper rozdział :D czekam na kolejny. Ciekawa jestem z kim w końcu będzie Agata ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cool rozdział! Chcę nexta! Ej ,ale porobiłaś między nimi .... wooow. xd ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. No, no :D świetny rozdział :D jak każdy zresztą :D czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń