Notka

Jeśli czytacie mojego bloga to zostawiajcie po sobie komentarz ;)

Drugi blog

Założyłam drugiego bloga http://let-me-love-u.blogspot.com/, zapraszam ;)

poniedziałek, 12 marca 2012

Rozdział 19

- Jak to? - spytał Zayn.
- Życzyła nam miłego pobytu. - powiedziała Lena.
- Co? - spytałem.
- Wróciła... - powiedziała Julka. Serce chyba na chwilę przestało mi bić.
- Jak to wróciła? - spytałem zdezorientowany.

__________________________________________________________

- Do domu. - spojrzała na mnie Lena. 
- Co? - zadławiłem się sokiem, a w duchu błagałem, żeby nie okazało się, że ona wyjechała do Polski.
- Do domu. - powtórzyła Julka.
- Do Londynu? - spytałem z nadzieją.
- Taak...


 * Oczami Agaty *


  Noc spędziłam w salonie, nie mogłam zasnąć. Przez 3 godziny myślałam nad tym co zrobiłam. Patrzyłam w telefon na moje zdjęcie z Liamem. Łzy leciały mi po policzkach cały czas. Czułam, że go tracę... że może już go straciłam. Nie umiem bez niego funkcjonować! Ten miesiąc w Polsce był straszny, mimo tego, że codziennie rozmawialiśmy ze sobą. Tak bardzo mi brakowało jego obecności, jego ciepła, zapachu, głosu, po prostu jego. A teraz powoli do mnie dociera, że mogę go już nigdy nie przytulić, nie pocałować, nie spojrzeć mu w oczy... nawet z nim nie porozmawiać. Spojrzałam na zegarek, była już 8. Poszłam do kuchni, żeby się czegoś napić. Myślałam nad tym wszystkim i stwierdziłam, że najlepiej będzie jeśli wrócę do domu. Przynajmniej atmosfera się trochę rozluźni i... może jednak Liam mi wybaczy i da mi drugą szansę. Z płaczem napisałam kartkę do dziewczyn:


    " Miłego pobytu ;) Zobaczymy się w Londynie ;* "
                                      Agata


Zamówiłam taksówkę i wyszłam z domu. Jechałam jakoś z godzinę, cały czas patrzyłam w okno. W między czasie zadzwoniłam do Damiana. 
* rozmowa *
- Jesteś w domu?
- Płaczesz?
- Pogadamy jak się zobaczymy, ok? Jesteś w domu?
- Nie... Jestem na uczelni, ze godzinę kończę.
- Gdzie jest ta twoja uczelnia?
- 10 minut drogi od domu, jak przejdziesz przez park to idź w prawo i trafisz.
- Spoko.
* koniec *
  Kierowca zatrzymał się pod domem, zapłaciłam mu i poszłam w stronę parku. Włączyłam muzykę, leciało 'torn' idealnie pasowało do tego jak się teraz czułam. Usiadłam na ławce koło uczelni i rozmyślałam nad tym co teraz robi Li. Chciałabym leżeć obok niego i patrzeć w jego piękne oczy. Czemu to wszystko spieprzyłam? Kolejna łza spłynęła mi po policzku.
- Hej. - podszedł do mnie Damian.
- Hej. - przytuliłam się mocno do niego i rozpłakałam.
- Co się stało?
- Chyba rozstałam się z Liamem. - mówiłam usiłując powstrzymać łzy.
- To jak idziemy na pizze? - ktoś podszedł do nas i... mówił po polsku.
- Chyba nie dziś... - Damian spojrzał na mnie. - Poznajcie się, to jest moja siostra, Agata, a to mój kumpel, Mateusz... Też jest z Polski. - spojrzałam na chłopaka. Nie wiedziałam co robić... to był ten sam gość co wczoraj w parku. Znowu zrobiłam się cała czerwona, a on się uśmiechnął i jak gdyby nigdy nic podał mi rękę.
- Mateusz, miło mi... - wyszczerzył zęby i spojrzał na mnie porozumiewawczo. 
- Mnie też... - wykrztusiłam i lekko się uśmiechnęłam. - Agata - podałam mu rękę.
- To idziemy?
- Idziemy? - spojrzał na mnie Damian.
- Wiesz... dzisiaj jakoś nie mam ochoty.


 * Oczami Leny *


  Siedziałam na plaży wtulona w Zayna.
- Kocham cię. -  pocałował mnie w szyję.
- Ja ciebie też. - musnęłam jego usta.
- Ja.. - pocałował mnie - ciebie... - przyssał mi się do szyi. - bardziej - przekręcił się i teraz leżałam pod nim. - A może byśmy tak... - zaczął ruszać brwiami.
- Nie za dużo... przyjemności. - zaśmiałam się.
- Przyjemności nigdy za dużo... - znowu ruszał brwiami. 
- Liam jest w domu... A poza tym to mi tu jest bardzo wygodnie. Tylko mi słońce odsłoń.  - spojrzał na mnie spode łba i położył się obok. 
- Zayn... - udawał obrażonego - kotku... - położyłam mu głowę na ramieniu. - Zayn... - musnęłam lekko jego szyję. - obraziłeś się? - zmierzył mnie wzrokiem. - Ejj... - usiadłam na nim i zrobiłam mu malinkę na szyi.
- No z tą malinką to przesadziłaś. - podniósł się i wziął mnie na ręce. Spojrzałam na niego pytająco. - Harry, masz ochotę się trochę pośmiać? - zwrócił się do loczka, kiedy stał już w wodzie.
- Noo...
- To patrz. - wrzucił mnie do wody.
- No teraz to przegiąłeś! - pomyślałam, że skoro już jestem mokra to trochę wystraszę Zayna. Zaczęłam udawać, że mam skurcz i się topię. Zanurkowałam na chwilę, a Zayn podpłynął do mnie, był przerażony. 
- Lena, kochanie! Lena, odezwij się! Wszystko w porządku? - miał strach w oczach.
- Hahaha... Mam cię! - rzuciłam mu się na szyję i zaczęłam śmiać.
- O ty... - zaczął mnie łaskotać. - Nigdy mi tak nie rób! Wiesz jak się wystraszyłem? - złapał mnie mocno w talii. - Nie wybaczył bym sobie gdyby ci się coś stało.
- Przesadzasz. - uśmiechnęłam się i mocno go pocałowałam.


 * Oczami Agaty *


  Opowiedziałam o wszystkim Damianowi i zrobiło mi się lżej. 
- Wiesz co... Chcesz znać moje zdanie? - skinęłam twierdząco głową. - No więc.. nieźle odwaliłaś z tym pocałunkiem.
- Powiedz mi coś czego nie wiem...
- Daj mi skończyć. Ale jeśli cię kocha, a na pewno tak jest, bo inaczej by przez kłótnie z tobą nie płakał, to po prostu daj mu trochę czasu, żeby mógł to wszystko przemyśleć. - uśmiechnęłam się, bo miałam nadzieję, że tak będzie. 
* następny dzień *
 Nie mogłam spać w nocy, cały czas myślałam o Liamie, a w dodatku nie miałam przy sobie misia. Może to głupie, ale odkąd go dostałam, zawsze spałam z nim... Nawet teraz leży na łóżku w pokoju Liama.
- Młoda! Wstawaj! - Damian wleciał do pokoju.
- Juuż...
- Ogarnij się i chodź na śniadanie. - wstałam i poszłam do łazienki. 10 minut później zeszłam na dół, w spodenkach i t-shirtcie mojego brata, bo przecież nie miałam, żadnych rzeczy przy sobie. 
- Zjadaj i porywam cię na miasto.
- Co?
-Pstro! - wytknął mi język. Przypomniało mi się jak to było kiedy jeszcze mieszkał w domu, cały czas się o coś kłóciliśmy... ale było świetnie. No tak, zebrało mi się na wspomnienia. Czas się ogarnąć! - Przecież jeszcze ode mnie nie dostałaś prezentu... A poza tym to nie będziesz tu cały dzień siedzieć i myśleć. To by cie mogło wykończyć, z twoją jedną szarą komórką. - zaśmiał się i mnie przytulił.
- Hahaha... i kto to mówi
  Poszłam do pokoju się przebrać... Ale jakoś w połowie drogi przypomniałam sobie, że mam tylko to w czym tu przyjechałam.
- Masz jakieś małe bluzki? - spytałam Damiana, kiedy weszłam do jego pokoju.
- Coś się znajdzie... - rzucił mi bluzkę, a ja poszłam się przebrać. Lekko się umalowałam, a włosy związałam w kłosa.
  Najpierw weszliśmy do kilku sklepów z ciuchami, żeby trochę powiekszyć moją garderobę.
- To co? Jedzinie? - zaproponował Damian.
- Okey. Pizza?
- Bardzo chętnie.
  Kiedy weszliśmy do pizzeri Damian zauważył swoich znajomych, między innymi... Mateusza. No ja to mam szczęście -.-  Zaproponowali, żebyśmy zjedli z nimi, zamówiliśmy sobie jedzenie i śmialiśmy się. Ktoś do mnie zadzwonił.
- No co tam?
- Aga? Jak się trzymasz? - ahh... ta Julka i jej błyskotliwe pytania.
- A masz jakieś mądrzejsze pytania? - wyszłam na zewnątrz, bo chciałam z nią pogadać o Liamie. - Masz na głośnik, czy możemy spokojnie pogadać?
- Jestem na plaży, a te oszołomy grają w siatkę w wodzie, więc mów.
- Jak Liam? - spytałam i łzy napłynęły mi do oczu.
- Beznadziejnie... Cały czas siedzi w pokoju.
- To wszystko przeze mnie... - łza spłynęła mi po policzku.
- Wszystko w porządku? - ktoś stał za mną... Kolejna inteligentna osoba i mądre pytania.
- Julka słuchaj, muszę kończyć. Zadzwonie później. - otarłam łzę i odwróciłam się.
- Co ty tu robisz? - zobaczyłam Mateusza.
- Pizza stygnie. - usmiechnął się
- A... spoko. - weszliśmy do środka.

 * Oczami Liama *

  Cały kolejny dzień przesiedziałem w pokoju... No prawie cały, bo była 15. Im dłużej nad tym myślałem, tym bardziej mi jej brakowało. Kocham ją i to bardzo, nie mogę bez niej żyć. Nie rozumiem tylko jednego... dlaczego? Czamu pocałowała Nialla?! Muszę z nia o tym porozmawiać, bo zwariuję.  Chciałbym, żeby teraz była przy mnie, żebym mógł ją przytulić, pocałować, żeby po prostu była.
- Jadę do niej. - powiedziałem sam do siebie. Zebrałem się, spakowałem nasze rzeczy i poszedłem do samochodu. Podczas drogi myślałem nad tym co zrobię i co jej powiem kiedy się z nią zobaczę. Stałem na światłach koło pizzeri, byłem taki szczęśliwy, że za chwilę się z nią zobaczę... Agata?! Stała przed pizzerią i gadała z tym gościem co wczoraj w parku! Przetarłem oczy, bo nie mogłem w to uwierzyć. Weszli do środka, a ja poczułem się jakby mi ktoś wbił nóż w serce. Nie wierzę, już sobie znalazła pocieszenie?! Najpierw Niall, teraz ten gość?! W co ona gra?!


 * Oczami Agaty *

  Siedziałam w domu na parapecie i myślałam o Liamie. Jestem strasznie wdzięczna Damianowi za to, że mnie dzisiaj wyciągnął z domu i chociaż na chwilę mogłam zapomnieć o tym wszystkim.  Zastanawiałam się nad tym co teraz robi Li? Czy o mnie myśli? Czy za mną tęskni tak jak ja za nim?... Włączyłam laptopa i weszłam na fb. Pierwszą rzeczą jaka rzuciła mi się w oczy był link do jakiegoś artykułu na stronie plotkarskiej z nagłówkiem:

 " (Z) Kim jest tajemnicza 'przyjaciółka' One Direction? "

 Otworzyłam ten link i zobaczyłam 2 zdjęcia obok siebie. Na jednym całowałam się z Liamem, a drugie było zrobione wtedy gdy Niall wniósł mnie do wody. Na szczęście na żadnym nie było widać mojej twarzy. Zaczęłam płakać i wyłączyłam laptopa. Napisłam esemesy do dziewczyn:

   " Nie obściskujcie się za bardzo, bo ktoś was obserwuje... Zresztą spójrzcie na to [link] ;( Mam nadzieję, że to były jedyne zdjęcia jakie udały im się zrobić... "

  Włączyłam 'moments' i patrzyłam przez okno, a łzy spływały mi po policzkach.  Spojrzałam na okno Liama. Nagle w jego pokoju zapaliło się światło. Serce zaczęło mi bić szybciej.  Zobaczyłam go jak stoi na środku pokoju, miałam teraz taką ochotę iśc do niego. Przeprosić go, przytulić. Zerwałam się na równe nogi i chciałam do niego iść. Tylko co ja mu powiem? Stanę przed jego drzwiami i co?... Pójdę tylko po swoje rzeczy... A jeśli będzie chciał to porozmawiamy. Wyszłam z domu i stanęłam przed ich drzwiami. Miałam wrażenie, że serce mi zaraz wyskoczy. Cały czas wahałam się czy zapukać. Wzięłam głęboki oddech i...


***********************************************************************************
 Po pierwsze to bardzo was przepraszam, że tak późno, ale w weekend nie dałam rady. Postaram się dodać jeszcze coś przed sobotą. Mam nadzieję, że wam się podoba... Mnie nie.

10 komentarzy = 20 rozdział ;)

7 komentarzy:

  1. Zajebisty :D i teraz juz nie poczytam sobie w szkole kolejnego i muszę czekać jak go wstawisz :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha xd dobre Domi. Do jasnej cholery Klaudia!!! Czy ty zrozumiesz jak ∂σмαα ♫ i ,że piszecie obydwie zajebiście ?! ... -.-

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny ! ♥ Oby pogodziła się z Liam'em :)

    OdpowiedzUsuń
  4. AAA...Suuper (: Nooo też mam nadzieję że sie z nim pogodzi i czekam na następny ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Niesamowite ;) normalnie nie mogę się doczekać na następny(;

    OdpowiedzUsuń
  6. nie mogę się doczekać na następny --EDYTA

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny piękny genialny mam nadzieję, ze się pogodzą :) ____E^

    OdpowiedzUsuń