Notka

Jeśli czytacie mojego bloga to zostawiajcie po sobie komentarz ;)

Drugi blog

Założyłam drugiego bloga http://let-me-love-u.blogspot.com/, zapraszam ;)

sobota, 4 lutego 2012

Rozdział 5

 * Oczami Agaty *

  Kiedy Liam mnie pocieszał i przytulał zdałam sobie sprawę z tego, że chyba coś do niego poczułam. Mogłabym tak z nim siedzieć do rana. Niestety coś nam przerwało.
- Kto to jest? - zapytał Liam kiedy zobaczył przyglądającego nam się Dominika, który dosłownie miał pianę w ustach. Tylko, że w jego wypadku mogło to być piwo. Dominik często był wstawiony, a wtedy stawał się strasznie agresywny.
- Nie dotarło do ciebie, że nie chcę cie widzieć?! - wstałam i zapytałam go wściekła.
- Kto to do cholery jest? Już sobie znalazłaś pocieszyciela?! - a ten jak zwykle swoje.
- Kolego, ona jest zajęta! Nie wiem co ci powiedziała, ale trzymaj się od niej z daleka dla własnego bezpieczeństwa! - krzyknął do Liama i zaczął mnie szarpać za rękę.
-Au! - krzyknęłam, bo bardzo mnie to zabolało. W tym momencie Liam wstał, a w jego oczach było widać gniew, cholerny gniew. Był tak wściekły, że czułam, że za chwilę coś złego z tego wyniknie. Przestraszyłam się, bo wiedziałam co się za moment stanie. A Dominik zadawał się z szemranym towarzystwem. Tylko, że nikogo nie pobił, a przynajmniej ja o tym nie wiedziałam. Za to wiedziałam do czego był zdolny, gdy był wkurzony.
- Zostaw ją! - krzyknął Liam i chciał oderwać go ode mnie, ale Dominik drugą ręką uderzył go w twarz. Teraz kiedy spojrzałam w oczy Liama widziałam, że był wściekły i że nikt go teraz nie powstrzyma. Liam uderzył go w twarz tak mocno, że Dominik chyba na chwilę stracił orientację w terenie, bo stał i nic nie robił. Ale kiedy Liam dostał w twarz i to poniekąd była moja wina wszystko we mnie buzowało, nie pozwolę mu krzywdzić kogoś na kim mi zależy. Przesadził! Kopnęłam Dominika kolanem w czułe miejsce i od razu mnie puścił. Chyba te dwa ciosy były dość mocne, bo teraz Dominik leżał na ziemi i zwijał się z bólu.
- Zostaw mnie w spokoju popaprańcu! - krzyknęłam - I moich przyjaciół też! Poprostu trzymaj się od nas z daleka! - dodałam i szybko podbiegłam do Liama.
- Nic ci nie jest? - zapytałam troskliwie i przytuliłam go.
- Nie... Małe zadrapanie, do jutra nie będzie śladu. - powiedział i chyba się zapomniał, bo odsłonił wargę.
- Ojejku... Ten kretyn rozwalił ci wargę. Tak mi przykro, przepraszam. To wszystko moja wina. - powiedziałam i łzy zaczęły spływać mi po policzkach. Liam otarł je i powiedział.
- Hejj... To nie twoja wina, a poza tym nic mi się przecież nie stało. - no w to akurat mu nie uwierzę, bo miał nawet bluzkę we krwii.
- Chodź. trzeba to opatrzeć. - powiedziałam i wzięłam go za rękę. Poszliśmy do chłopaków i poprosiłam Naill'a, żeby mi przyniósł apteczkę, a Liama, żeby usiadł na blacie w kuchni.
- Auć. - syknął kiedy opatrywałam mu wargę.
- Przepraszam, ale muszę. - Powiedziałam i dotknęłam ręką jego wargi. Poczułam, że serce szybciej mi zabiło. Ja chyba poczułam coś do niego. Spojrzałam mu w oczy i...

* Oczami Julki *

  Staliśmy wszyscy zdumieni.
- No ja wiedziałam, że Agata chodziła na treningi i że ma starszego brata, ale to było mistrzowskie! - powiedziałam do Leny.
- No kurcze... Ale wiesz może teraz przynajmniej się od niej odczepi. - odpowiedziała - Jak Liam dostał od Dominika to Agata ostro się wkurzyła. Tak na marginesie ona chyba coś do niego poczuła. - dodała.

* Oczami Liama *

  Wkurzyła mnie ostro ta sytuacja z Dominikiem czy jak mu tam. Gdy Julka podeszła do mnie i troskliwie mnie zapytała czy nic mi się nie stało, to przez chwilę wogóle zapomniałem, że ktoś mnie uderzył. Przez to, że się zapomniałem odsłoniłem rozciętą wargę, a wtedy już nawet nie było szans na to, żeby Agata uwierzyła, że nic mi nie jest. Później spojrzała jeszcze na moją koszulkę, zakrwawioną. I powiedziała, że zaraz mi to opatrzy. Droga do domu była cicha, nie odzywaliśmy się do siebie. Kiedy weszliśmy do domu kazała mi usiąść na blacie w kuchni. No to pięknie, nie dość, że  nie potrzebowała ochroniarza, to jeszcze była "pielęgniarką". Naill przyniósł jej apteczkę, a ona zaczęła opatrywać mi wargę.
- Auć. - szczypało
- Przepraszam, ale muszę... - powiedziała ze współczuciem w głosie i dotknęła ręką mojej wargi. Spojrzała mi w oczy, a ja poczułem, że serce szybciej mi bije. Objąłem ją rękami w talii i przysunąłem do siebie. Nasze twarze były o jakieś kilka milimetrów od siebie i...

 * Oczami Leny *

  Weszłam do kuchni w nieodpowiednim momencie. Agata chyba całowała Liama.
- Kurcze... Sory, ja już wychodzę. - powiedziałam i cofnęłam się do salonu. Tam siedzieli chłopcy i grali w butelkę.
- A gdzie zniknęli Liam z Agatą? - zapytał Harry
- Wiesz... Oni chyba się dobrze bawią w swoim towarzystwie. - powiedziałam i uśmiechnęłam się.
- No dobra to zostawmy ich w spokoju. Grasz z nami? - powiedział Zayn.
- Pewnie. - uśmiechnęłam się i usiadłam.

 * Oczami Agaty *

  Może to i lepiej, że nie doszło do tego pocałunku. Liam nadal trzymał mnie w talii, a ja się do niego przytuliłam. Czułam się wspaniale.
- Już lepiej? - spytałam
- Po takiej opiece? O wiele lepiej. Dziękuję. - powiedział i pocałował mnie w policzek. Uśmiechnęłam się do niego i zrobiłam to samo.
- Idziemy do nich? - zapytałam, żeby przerwać niezręczną ciszę.
- Już chcesz ode mnie uciec? - zapytał uśmiechnięty dalej mnie obejmując.
- W takim razie co proponujesz? - zapytałam, bo chciałam z nim siedzieć jak najdłużej.
- Chodźmy na taras, pogadamy trochę. - powiedział i wziął mnie za rękę.

 * Oczami Julki *

 Graliśmy w butelkę i śmialiśmy się, tylko Agaty i Liama nadal nie było. Jednak stwierdziliśmy, że nie będziemy im przeszkadzać. W pewnym momencie spojrzałam na zegarek. Była 3.00.
-Kurde, Lena musimy już lecieć. - powiedziałam do przyjaciółki.
- No dobra, to może zawołajmy Agatę.
- Aga. - krzyknęłam, bo czasem tak zdrabniałyśmy jej imię. Przyszli z Liamem. - Musimy już lecieć, jest 3. - powiedziałam.
- Kurde... Faktycznie. Chłopcy odprowadzicie nas? - zapytała
- Pewnie. - wszyscy zerwali się na równe nogi i byli gotowi do wyjścia.

*********************************************************

Jest 5. Mam nadzieję, że wam się podoba ;) Sory, że dzisiaj tak późno, ale nie dałam rady wcześniej. Następny będzie jutro, ale jak bd 3 komentarze.

3 komentarze:

  1. Super rozdział!!! Cudowny!!! Czekam na następny! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. super, super, super :D czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Super ! :)
    Zapraszam na mój :)
    http://another-world-and-me.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń