* Oczami Leny *
Nadal byłam strasznie rozstrzęsiona tym czego dowiedziałam się o Filipie. Jednocześnie myślałam o Zaynie. Miałam mętlik w głowie. Z Filipem byłam pół roku i wydawało mi się, że go kocham, ale nienawidziłam kiedy ktoś mnie okłamywał. Wolałam najgorszą prawdę niż najlepsze kłamstwo. Dla mnie okłamywanie i oszukiwanie było całkowitym zaprzeczeniem miłości. Cały czas myślałam o tym wszystkim. Nawet nie miałam pojęcia jaki film oglądaliśmy.
- Chcesz pogadać? - z rozmyśleń wyrwał mnie Zayn.
- Tak. - powiedziałam bez wahania, bo czułam, że muszę to wszystko z siebie wyrzucić. Z Zaynem świetnie mi się gadało, nie wiem czemu, poprostu tak było.
- To chodź do mnie do pokoju. - wziął mnie za rękę i poprowadził za sobą na górę. Usiadłam na łóżku, a on tuż obok mnie.
- Co cię gryzie? - spojrzał mi w oczy i poczułam się bezpieczna.
- Ehh... - westchnęłam i opowiedziałam mu to czego dowiedziałam się o Filipie. I to jak bardzo nienawidzę gdy ktoś mnie okłamuje. Jak mu to opowiadałam to łzy ciekły mi po policzkach.
- Nie płacz. - powiedział i mnie przytulił. Jak już się trochę uspokoiłam to otarł mi łzy z twarzy i pocałował mnie w czoło. Czułam się przy nim bezpieczna jak nigdy dotąd. Dalej mnie przytulał. Spojrzałam mu w oczy, a on mnie pocałował, czułam, że to jest to czego w tej chwili chce i potrzebuję.
- Bardzo ci dziękuję. - powiedziałam i znów się do niego przytuliłam.
- To ja ci dziękuję. - powiedział i pocałował mnie w policzek.
* Oczami Zayna *
Chyba się zakochałem. Spędziłem z Leną cały "wieczór" jeśli można było tak powiedzieć, bo przecież było już grubo po 24. Kiedy ją całowałem to czułem się tak genialnie. Mógłbym z nią spędzać całe dnie... i noce. ;) Szkoda, że dziewczyny za 2 dni już wyjeżdżają. Ale Damian mieszka na przeciwko nas więc namówimy dziewczyny, żeby przyjechały do niego... Albo do nas.
- O kurde, już 4! - krzyknęła Lena.
- Trochę tu przesiedzieliśmy. - uśmiechnąłem się.
- No... Ale my o 8 mamy śniadanie. - powiedziała z paniką w oczach. Uwielbiamy to motała się wtedy, a my mieliśmy ubaw. Oczywiście później i tak się wyrabiała, a nawet była przed czasem i to nas właśnie śmieszyło. Przyciągnąłem ją do siebie za biodra i usiadła na moich kolanach.
- Wyluzuj się. - powiedziałem i pocałowałem ją. Uśmiechnęła się, ale zaraz wstała i zeszła na dół po dziewczyny.
* Oczami Julki *
No pięknie, oglądaliśmy jakiś horror. Nienawidzę horrorów. Chłopaki byli wpatrzeni w telewizor tzn. Louis, Harry i Naill. Bo Liam cieszył się jak dziecko z tego, że na jego kolanach śpi Aga. On ją kocha. To widać i ona jego też... Nawet nie muszą tego mówić.
Zayn z Leną gdzieś zniknęli. Swoją drogą ciekawe gdzie. Długo nie musiałam czekać na odpowiedź, bo z góry zbiegła Lena ze strachem w oczach.
- Halo! Jest 4! Zbieramy się! - darła się Lena
- Ej... Aga śpi, ogarnij się! - powiedziałam
- A... Sory, ale obudź ją, bo jutro na śniadaniu to sobie chyba oczy na taśmę podkleimy.
- Spokojnie. Odeśpimy na wycieczkach. - obie się uśmiechnęłyśmy.
- No dobra. Zwijamy się. - wstałam z kanapy i poszłam po kurtkę. Louis mi ją podał, a ja podziękowałam mu buziakiem z policzek.
- Tylko tyle? - zapytał.
- Chyba, aż tyle. - uśmiechnęłam się i złapałam go za rękę.
* Oczami Agaty *
- To co się stało kiedy spałam? - zapytałam gdy byłyśmy już w pokoju.
- Ehh... Nic ciekawego. Ja się nudziłam oglądając horror, Lou, Harry i Naill byli nim zafascynowani. Liam cieszył się jak dziecko, że śpisz na jego kolanach, a Zayn i Lena... Też bym chciała się dowiedzieć co się tam stało. - Julka uśmiechnęła się do Leny.
- Rozmawialiśmy. - zawahała się.
- I...?
- I mnie pocieszał, i przytulał, i... - urawła.
- No dokończ, dokończ. - uśmiechnęłam się.
- Całowaliśmy się. - teraz miała na twarzy uśmiech od ucha do ucha.
- Czyli nie dał ci długo cierpieć po Filipie. - zaśmiała się Julka.
- Jesteście razem? - spytałam
- Nie... Nie jesteśmy razem.
- Ale będziecie.
- Nie wiem... Jest 4:30! Chodźmy spać. Dobranoc!
Nie mogłam zasnąć, cały czas myślałam o Liamie. Chyba się zakochałam. Jeszcze po tym co powiedziała Julka " cieszył się jak małe dziecko, kiedy spałaś na jego kolanach". Uśmiechnęłam się, bo przypomniała mi się ta sytuacja w kuchni. Prawie się wtedy pocałowaliśmy, albo jak dzisiaj on mnie obudził. Mogłabym być tak budzona już do końca życia, nawet o 4 nad ranem. Zasnęłam z uśmiechem na ustach.
Gdy się obudziłam zauważyłam, że mam jakąś wiadomośc.
'' Dasz się dzisiaj gdzieś porwać? ;* ''
On nawet sobie nie wyobraża jaką radość wywołal u mnie tym esemesem.
*****************************************************************
Jest 7 ;) Mam nadzieję, ze wam się podoba. 4 komentarze = nowy rozdział.
Zajebisty :D czekam na kolejny <3
OdpowiedzUsuńsuper rozdział! Jak każdy :D Fajnie że piszesz o 3 dziewczynach a nie tylko o jednej bo pierwszy raz się z tym spotykam tak szczerze :D ale mi się podoba xD Czekam na nowy rozdział ;*
OdpowiedzUsuńDobra , dobra nie marudź mi tu z tymi komentarzami , tylko dodawaj nowy rozdział :D Świetny rozdział !
OdpowiedzUsuń